Dzisiaj zagości u mnie wszystkim już znany Carmex w najbardziej klasycznym opakowaniu - słoiczku.
Jeśli jednak są wśród nas kobietki, które jeszcze o tym specyfiku nie słyszały zapraszam na stronę producenta - KLIK . :)
Carmex - balsam do ust w słoiczku
Opakowanie : Dość lekki słoiczek, ale nie byle jaki ;-) Przeżył wiele upadków i nic mu się nie stało. Wariant słoiczka jednak do końca nie jest najlepszy - ciężko jest wydobyć produkt, gdy już się kończy, a i panie z dłużyszmi paznokciami będą mogły narzekać.. Zdecydowanie wolę Carmexy w sztyfcie bądź tubce. Mieści 7,5 g balsamu.
Zapach/ konsystencja/ kolor : zapach jest dość specyficzny, jak kamfora. Osobiście mi nie przeszkadza, lecz na pewno znajdą się osoby wyczulone na taką woń. Konsystencja dość twarda i zbita, pod wpływem ciepła zdecydowanie ulega zmianie. Produkt jest żółty.
Działanie: Fenomenalne! Czy lato, czy zima Carmex nigdy mnie nie zawiedzie. Doskonale nawilża. Po aplikacji pojawia się mrowienie na ustach. Daje efekt delikatnego błysku. Usta automatycznie wyglądają dużo lepiej. Zdarza mi się również stosować go na noc. Po za tym zastosowaniem, nie jednokrotnie nakładałam go na suche skórki i był lepszy niż nie jeden krem. Nie lepi się, długo się utrzymuje.. i na szczęście nie przyklejają się do niego włosy:p Ten produkt mogę Wam zdecydowanie polecić.
Dla zainteresowanych skład:
Do nabycia w drogeriach za ok. 10 zł.
Informuję również że nagłówek przygotowała dla mnie Klaudia z bloga : http://opiniuj-kosmetyki.blogspot.com.
serdecznie dziękuje:*
Pochwalę się rownież wygraną u http://foreverglam30.blogspot.com
również dziękuje za całość i za niespodzianki! :)
Pokazuję również ( mega spóźniona ) przesyłkę od niezawodnej firmy Lirene! Dziewczyny jesteście kochane! Balsam pachnie obłędnie, a bransoletka jest super.
nie mialam carmexa jeszcze :p nie widuję go u siebie w miescie,ale moze kiedys spróbuję.
OdpowiedzUsuńspróbuj wyposrodkowac jakos ten naglowek,bo troche maski się ucieło ;)
Pozdrawiam!
lubie
OdpowiedzUsuńFajnie działa, ale strasznie nie lubię jego zapachu.
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie bez niego zycia ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten wiśniowy ;)
Bardzo lubię CARMEX,choć wolę ten w sztyfcie :)
OdpowiedzUsuńA tubę od LIRENE również otrzymałam :)
Mnóstwo blogerek go sobie chwali, ale mnie to jakoś nie przekonuje. Czy to czasem nie jest tak, jak z Yankee Candles? Świeczki jak świeczki, a jednak nazwa robi swoje.
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
no coś w tym może być.. aczkolwiek Carmex autentycznie uwielbiam, a świeczek nie miałam:)
UsuńA ja natomiast wolę te słoiczki! Nie mam pojęcia dlaczego, ale bardzo mnie przekonują, a pomadka sama w sobie bardzo fajna i należy do jednej z moich ulubionych, zwłaszcza wiśniowa! :)
OdpowiedzUsuńmiałam każdą jego wersję!
OdpowiedzUsuńWidzę, że skład ma lepszy niż wersja w sztyfcie, dziwne wydawało mi się, że są takie same :) Jako, że sztyft dziś rozpaćkałam niechcący, chętnie sięgnę po tę wersję bo Carmex bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńJa miałam carmex w tubce o zapachu truskawki, ale była to udręka! W dodatku moje ista stały się wrażliwe i niesamowicie przesuszone. Tak się zraziłam, że raczej nie kupię carmexa ponownie (no chyba, że będzie po 1 zł ;))
OdpowiedzUsuńo rany, to chyba pierwsza negatywna opinia z jaką się spotkałam.:O ale faktycznie każdy inaczej reaguje:)
UsuńUwielbiam Carmexowe balsamiki ;)
OdpowiedzUsuńJeden z najlepszych kosmetyków;)
OdpowiedzUsuńBalsam Carmex był kiedyś moim ulubieńcem, ale wszystko się zmieniło, gdy poznałam balsamy Blistex. Teraz one goszczą na moich ustach.
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałam takiego balsamu :) świetny masz nowy nagłówek :)
OdpowiedzUsuńPiękny nowy nagłówek :) Ja nie miałam jeszcze żadnego Carmexa, ale chyba wreszcie muszę wypróbować, tyle pochlebnych recenzji zbiera :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że jesteś zadowolona z paczuszki ode mnie :) Miłego używania :)
Rzeczywiście Carmex to fenomen :D Mam w słoiczku, tubce i sztyfcie i ze wszystkich jestem zadowolna. Ładnie pachnie, chłodzi usta i nadaje im zdrowego wyglądu. :)
OdpowiedzUsuńGratuluje wygranej :)
Mi to mrowienie właśnie przeszkadza mega :P
OdpowiedzUsuńAle zapachy są ogólnie spoko od czasu do czasu zdarzy mi się maźnąć nim usta :)
Gratki wygranej :)
Bardzo lobię Carmex, rewelacyjnie dba o usta :)
OdpowiedzUsuńGratuluje wygranej oraz paczuszki z Lirene :)
Uwielbiam Carmexy :) U mnie na blogu rozdanie z Carmexem w roli głównej :)
OdpowiedzUsuń