Witajcie Kochane!:)
Dzisiaj przychodzę do Was z produktami testu konsumenckiego Dermopharma, który odbył się tutaj -> KLIK :)
Każdy mógł sobie wybrać jaki rodzaj produktu chce przetestować, przesyłka przyszła dosyć szybko.
Oto jak się zaprezentowała po odpakowaniu :
Dzisiaj przychodzę do Was z produktami testu konsumenckiego Dermopharma, który odbył się tutaj -> KLIK :)
Każdy mógł sobie wybrać jaki rodzaj produktu chce przetestować, przesyłka przyszła dosyć szybko.
Oto jak się zaprezentowała po odpakowaniu :
 |
| List, ulotka z dosyć ciekawymi informacjami ( produkty Dermopharma- szczególnie spodobały się mamie ) oraz peeling i maska w przezroczystym woreczku ze wstążeczką:) |
 |
| Peeling oczyszczenie i regeneracja , maska intensywne nawilżanie i dotlenienie PEELING |
Enzymatyczny. Konsystencja według mnie świetna, bardzo bardzo przyjemny zapach- jabłkowy. Podczas mycia nim twarzy wytwarzają się małe kuleczki, nie są one ani szorstkie, ani twarde. Po umyciu peeling należy zostawić na kilka minut.
Efekty?
- gładka cera
- cera była rozluźniona, nie była napięta jak po umyciu wodą, czy niektórymi żelami
MASKA
Tutaj pełen zachwyt. Mam cerę mieszaną, niektóre partie twarzy miewam przesuszone, kiedy chcę nałożyć podkład widoczne są suche skórki.
Po raz pierwszy po zastosowaniu maski fluid nakładał się gładko, szybko, przyjemnie. Mogę wręcz powiedzieć, że utrzymał się dłużej, cera była miła w dotyku. Za to wielki plus.
Efekty?
- cera nadal gładka ( maska do zastosowania po peelingu)
- bardzo miła w dotyku, aż chciało się jej dotykać:D
- !świetnie nawilżona
- składniki, pokaże poniżej
- idealna pod krem i podkład
- można dopasować do kształtu twarzy
- - cera świeciła się
Podsumowując bardzo dobra, mi najbardziej zależało na nawilżaniu i tutaj sprawdziła się świetnie.
+ ważne jest to że maska nie była wysuszona w opakowaniu, wręcz przeciwnie cała mokra
I uwaga coś dla ludzi o mocnych nerwach :)
Postanowiłam pokazać Wam maskę na twarzy.
Jak widać maska ma duży rozmiar więc właściciele dużych głów nie będą mieć problemu :)
Klapeczki na powieki też świetne, aczkolwiek mnie po kilku minutach zaczęły piec powieki, więc zdjęłam je i było dobrze.
Coś czuję, że ta maska będzie moim hitem.
Buziolki.
