Czołem Kochane!:) Jestem już (nie)stety po rozpoczęciu roku szkolnego. Już na starcie jutro mam od 8.00 do 15.15 :C
Tymczasem przedstawiam Wam denko sierpniowe;)
Tymczasem przedstawiam Wam denko sierpniowe;)
Postanowiłam całość podzielić na mniejsze grupy .
a) depilacja
1. pianka do golenia Venus - świetna butelka, zapach przecudowny, ogromna wydajność,
na pewno kupię ponownie
2. krem do depilacji Joanna oraz plastry z woskiem do depilacji twarzy - niestety, ale bubel. Zarówno plastry jak i krem działają może na 10 % włosków. Nie polecam.
3. żel do golenia Joanna - produkt zdecydowanie lepszy od swoich kolegów z tej serii. Wydajny, nadaje poślizg, pozostawia miłą w dotyku skórę. Wiecej TU .
4. żel do golenia Venus - także bardzo dobry produkt zmieniający się w piankę :)
b) ciało
1. Pharmaceris - żel oraz peeling - średniaczki, piling dosyć fajny zdzierak, cellulit związany ze zbyt szybkim rozciągnięciem skóry na skutek wcześniejszego skoku wzrostu cudownie nie znikł, ale w to nie wierzyłam, skóra po użyciu tych kosmetyków pozostawała gładka i pozytywnie napięta
2. Floslek, masło do ciała - ach szkoda, że się skończył! Dobrze nawilżał i miał pyszny zapach,
recenzja tutaj.
3. Perfecta, mus do ciała - także dobre nawilżenie ( konsystencja mniej treściwa niż kolegi wyżej ), zapach przyjemny. Więcej tu.
c) twarz
1. Pharmaceris, multilipidowy krem odżywczy do twarzy - bardzo ładnie nawilżał, jednak stosowałam go na noc bo pozostawiał tłustą świecącą warstwę.
2. Floslek, płyn dwufazowy do demakijażu - KOCHAM TEN PRODUKT! Za jednym ruchem zmywa tusz, kreski i co kto tylko chce!;) Recenzja napewno pojawi się na blogu.
3.Lirene, krem do twarzy Aqua Cristal - przyjemnie mi się go używało, optymalnie nawilżał, nie powodował szkód na twarzy. Recenzja.
4. Lirene, płyn micelarny Aqua Cristal - troszkę trzeba się namęczyć by zmyć cały makijaż. Dobry do podkładu, do kresek czy tuszu potrzeba więcej czasu. Miałam go na 5+ dopóki nie poznałam się z Floslekiem:)
5. Pharmaceris, pianka do mycia twarzy - kolejny doskonały produkt, który napewno kupię nie jeden raz. Delikatne działanie, ładnie oczyszcza, nie wysusza, nie ściąga, ideał!;) Recenzja zagości na blogu.
6. Lagenko, maseczka do twarzy Last Minute - po wielu pochlebnych opiniach nastawiłam się na jakieś wielkie ' łaaał' ale maseczka spisała się neutralnie. Nie zmieniła stanu twarzy, nie nawilżyła, nie wysuszyła. Ot, taki średniak.
d) włosy
1. Taft, lakier do włosów - kolejny średniak, lepszy od lakieru z Joanny, gorszy od Nivea.
Minimalnie może sklejać, ale nie zrobi nam sztucznego łupieżu:)
Kochane jak samopoczucie?:*